Pierwsze trzy były super i nagle takie coś, bez ładu i składu na pół podzielone, nieciekawe. Mam nadzieję, że to tylko przerywnik.
Szokujacy odcinek. Ostatnio wlasnie Red Wedding sprawilo ze po zakonczeniu przez kilka minut siedzialem w milczeniu.
Dodatkowa swietnie zbudowane napiecie i fantastyczna scena z Ace of Base! Happy Nation siadlo niezwykle
niemal 40-letniego człowieka serial animowany wciągnie bardziej niż większość współczesnych filmów i seriali. To nie tylko nostalgia za minionym mniej stresującym czasem w życiu, to też zachwyt nad tym, że nie wszystko co stare nie nada się już zbytnio do niczego ;) Można jak widać jeszcze sprawić, że to co stare...